Facet, który jest nieśmiały, może nie wykonać bezpośredniego ruchu. Jednak jeśli jest kimś naprawdę zainteresowany, będzie wysyłał sygnały, że kobieta mu się podoba. Niektóre są bardziej dyskretne niż inne, a są też takie, o których nawet potencjalna kandydatka nie ma pojęcia.
Kim jest, co lubi, czego nie trawi, co go kręci, czego nie akceptuje. Dowiedzieć się! Jak? Jak tylko się da. Obczaić co mówią o nim portale społecznościowe, śledzić jego komentarze, zobaczyć z kim się przyjaźni. Poszukać wspólnych znajomych (ważne!), zaprzyjaźnić się z jego przyjaciółmi i ciągnąć wiedzę na maksa.
2. Dobra komunikacja. Najbardziej liczą się dla niego długie i ciekawe konwersacje. Jeśli nie ma o czym porozmawiać z kobietą, która mu się podoba, natychmiast przestaje być dla niego atrakcyjna. Zależy mu na tym, by obecność partnerki nadawała jego życiu jak najwięcej wartościowych znaczeń.
Wejście do ciała partnerki panowie uznali za powód do dumy i dowód obdarzenia ich zaufaniem przez kobietę. Niektórzy opisywali ten moment używając określeń pochodzących z języka łowieckiego, takich jak: zakończenie polowania, dopadnięcie, schwytanie. Wielu mężczyzn opowiadało o towarzyszącym uczuciu dominacji i panowania nad
Aby temu zapobiec, poniżej przedstawiamy ci 7 najczęściej popełnianych przez mężczyzn błędów podczas zdobywania kobiet. Jeśli je dobrze sobie przyswoisz i zapamiętasz, czego NIE robić, pozostaniesz w oczach swojej kobiety dzielnym, nieziemskim herosem bez pięty achillesowej.
Vay Tiền Trả Góp Theo Tháng Chỉ Cần Cmnd Hỗ Trợ Nợ Xấu. I pisząc to nie mam na myśli „zdobyć” w sensie „uwieść, wykorzystać i zostawić”. Tylko „zdobyć” w sensie „oczarować jego serce, duszę, umysł i ciało”. A żeby to osiągnąć, to potrzeba czegoś więcej niż tylko pokazania tyłka w kusych spodenkach. Utarł się schemat, że kobieta powinna być zdobywana. Mężczyzna powinien zabiegać o jej względy. A kobieta o faceta może co najwyżej dbać. I wtedy jest idealnie. Ale już nie bądźmy takimi primadonnami z wymalowanymi paznokciami, które się tego czy tamtego nie dotkną bo to poniżej ich poziomu. Po pierwsze: facet też człowiek Może potraktujmy na samym wstępie faceta jednak jako istotę myślącą. I to nie tylko samą końcówką, która znajduje się w majtkach, ale również mózgiem, który ma w głowie. Wierzę, że tak jest. Nie wiem czy faceci lubią ten stereotyp. Może go pielęgnują, a może zwyczajnie mają go w dupie. Jako dziewczyny strasznie ich generalizujemy. I myślę, że może najpierw powinnyśmy przede wszystkim wyciągnąć głowy z własnych tyłków. Bo mamy w nawyku twierdzenie, że NAM SIĘ NALEŻY. Nam się należą kwiaty, czekoladki i wyjścia do kina. Wymagamy szacunku, zabiegania i zdobywania naszych względów. Ale kiedy przychodzi do zdobywania względów u mężczyzny, to robimy wielkie oczy. No bo jak to tak? Wystarczy, że zadam pytanie: kiedy ostatnim razem zrobiłaś coś dla swojego faceta? Zrobiłaś mu przecież obiad, uprałaś skarpety i odkurzyłaś dom. To naprawdę świetnie! A on opłacił rachunki, wymienił spłuczkę i podłączył telewizor. Co? Nie czujesz się przez to lepiej? Jak to, nie czujesz że on zabiega o twoje względy? No to przypomnij sobie kiedy ty ostatnim razem zabiegałaś o jego względy. Kiedy ostatnio ubrałaś seksowną bieliznę. Albo sprawiłaś mu przyjemność nie oczekując nic w zamian. Nie mam na myśli tylko seksu. Po drugie: Seks to nie wszystko Możesz mu nawet dawać dwa razy dziennie, a i tak w pewnym momencie on zawinie kitę i pójdzie szukać szczęścia gdzieś indziej. Bo seks nigdy nie jest rozwiązaniem. Jeśli chcesz go zdobyć fizycznie, to po prostu załóż kuse szorty – przyciągniesz jego uwagę, a stamtąd już pójdzie jak z górki. Bo to żadne wyzwanie sprawić by ktoś stanął przed nami nagi, albo żeby samemu zrzucić przed kimś ubranie. Za to zdobycie czyjegoś zaufania, by powierzył nam swój kryptonit, swój boczek… to jest cholernie trudne. A jakie pracochłonne! My, kobiety najczęściej mamy w dupie co facet chce powiedzieć. Przecież i tak cokolwiek nam mówi, to pewnie po to by zaciągnąć nas do łóżka. Nie musi nam się zwierzać ze swoich rozterek i trosk, dopóki o nas dba. A jak o nas nie dba, to oddamy do recyklingu i znajdziemy lepszy model. W ogóle społeczeństwo robi nam się coraz bardziej leniwe. Nieczułe na drugą osobę. Niechętne do słuchania, do prawdziwej rozmowy czy zadawania pytań. Na palcach jednej ręki potrafiłabym wymienić osoby, które naprawdę potrafią słuchać. Już nawet nie wspomnę o myśleniu. Po trzecie: myślenie jest sexy Aby zdobyć faceta musisz się z nim zaprzyjaźnić. Nie oszukujmy się, nawet milion seksów w najróżniejszych pozycjach nie sprawi, że facet Wam się odda w tym niefizycznym aspekcie. A jeśli się odda, to tylko powierzchownie by nie przerywać stałych dostaw orgazmów. Żeby zdobyć jego serce, duszę, umysł i ciało potrzeba spełnić całe mnóstwo małych i dużych warunków. Ale ja zauważyłam pewną prawidłowość. Stało się to po tym, jak zapytałam Mojego czym ja go oczarowałam. Odpowiedział mi: – Tym, że mnie słuchałaś i nigdy z nikim mi się tak dobrze nie rozmawiało jak z tobą. Pisząc ten tekst podpytywałam znajomych płci męskiej, czym kobieta może zdobyć mężczyznę. Czym może go oczarować i zdobyć uznanie w jego oczach. Odpowiedzi oscylowały między musi myśleć oraz musi nam się dobrze rozmawiać. Jeśli mam dać jakąkolwiek radę, to będzie ona brzmiała tak: naucz się słuchać. Ale nie na zasadzie, że jak tylko koleś skończy mówić, to uznasz to za zielone światło dla swojej paplaniny. Nie. Chodzi mi o interaktywne słuchanie. Gdzie jesteś ciekawa, dopytujesz, dziwisz się, nie zgadzasz albo popierasz. Chodzi mi o prawdziwą rozmowę. Na każdej dyskotece znajdą się laski czy faceci, którzy chętnie pójdą ze sobą do domu zupełnie się nie znając. Ale już nie tak łatwo znajdziesz osobę, z którą można mieć pełnowartościową rozmowę. Okazuje się, że do tego trzeba umieć myśleć. A myślenie jest sexy. Więc może faktycznie lepiej myśleć niż nie. Photo / Berenika Berenika - na co dzień żyję w trójkącie z kawą i szorstkim policzkiem mojego męża. Mam skłonności do przesadzania, ale to dlatego, że z wykształcenia jestem ogrodnikiem. Myślę, rozmawiam i później o tym piszę. Nie mam gotowej recepty na życie, ale razem możemy jej poszukać.
Odp. 12 kwietnia 2008 at 19:04 Pytanie szczególnie do mężczyzn, wolicie „zdobywać” czy „być zdobywani”? Czy lubicie kiedy to kobieta robi pierwszy krok? 13 kwietnia 2008 at 08:02 TwisterParticipant Tematów: 3Odp.: 224Zapaleniec Zdecydowanie zdobywac. To mile uczucie prawdziwie sie interesowac kobieta, dostawac od niej sygnaly i ja adorowac. Zdobywac. Kiedys czesto sie przesadzalo i staralo sie za bardzo ale dzisiaj 😈 Niestety wiekszosc moich kumpli zdobywa kobiete tylko na poczatku kiedy jej najbardziej pragna a pozniej staja sie leniwi. Najwieksza satysfakcje i przyjemnosc daje obojgu to kiedy dziewczyna jest zdobywana kazdego dnia tak jakby ” na nowo ”. Czesto milo jest sie przelamac, popracowac nad swoja psychika i swoja kobiete traktowac tak jakby sie dopiero co do niej podeszlo i przedstawilo… ahhh KOCHAM TO 😀 Jezeli dziewczyny robia pierwszy krok to tez ok. Tak to sie jakos w spoleczenstwie utarlo ze a to kobiecie nie wypada, a to facet powinien pierwszy zrobic ten pierwszy krok, a to on powinien zadzwonic, a to sie pierwszy odezwac. To jakie gowno najczesciej jest wpajane przez spoleczenstwo kobietom i facetom przyprawia mnie czasem o bol glowy. Jedne kobiety sa odwazniejsze i niesmialych odstrasza. Inne sa delikatnejsze, subtelniejsze i cudownie flirtuja. Na pewno jezeli koles Ci sie podoba to nie czekaj zbyt dlugo na jego krok bo Ci ucieknie. Podchodz i proboj. Bierz od zycia co chcesz. Oleje – ok, znajdzie sie ktos kto nie oleje. Wiem po sobie jak kilka razy ladnie sie przelamalem kiedy poczatkowo nie interesowalem sie kobieta do momentu kiedy jasno mi dala do zrozumienia ze bardzo jej sie podobam, z tym ze ja praktycznie odrazu przejmuje inicjatywe 😛 no chyba ze w gre wchodzi przyjemnosc z ogladania jak ona sie ” stara ” 🙂 krolewnaMember Tematów: 0Odp.: 30Bywalec „nie sztuką jest króliczka złapać lecz go gonić” 🙂 miszczuMember Tematów: 53Odp.: 1824Maniak zdecydowanie zdobywac! jakos jestem tradycjonalista w tej kwestii ;p KatieMember Tematów: 1Odp.: 591Zasłużony Chyba zdobywac, bo jak się jest zdobywaną, to z góry wiadomo jaki będzie scenariusz, tzn że jak pozwolę to się to rozwinie 🙂 Jak się zdobywa, to zawsze jest nuta niepewnożci i kazdy drobny szczegół naprawdę cieszy 🙂 AdusiaMember Tematów: 3Odp.: 264Zapaleniec byc zdobywana 😉 abiMember Tematów: 23Odp.: 1341Maniak Hmm. facetem nie jestem, ale odpowiem. Wolę byc zdecydowanie zdobywana 😉 furyMember Tematów: 5Odp.: 147Zapaleniec Kobiety chca byc zdobywane, a potem dziwia sie, gdy traktujemy je jak zdobycz. No ale: ja lubie, jak w miare rownoczesnie cos iskrzy z obu stron, nie do konca dopowiedziane, ale wyraznie czuc chemie… i wtedy inicjatywa nalezy do mnie, i ja mam pole do popisu, tak jest fajnie. Tylko… nie za dlugo. Nie chodzi o to, ze mi sie nie chce, ale jezeli gra trwa zbyt dlugo, to zazwyczaj odpuszczam. Lubie gre uwodzenia, a nie gierki. igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony Być zdobywana.. Nie zdarzyło mi sie tak „z biegu” mocno w kimż zauroczyć.. może zbyt twardo stąpam po ziemi.. W każdym razie angażuje sie stopniowo dlatego nawet jeżeli istnieje chemia, muszę też widzieć, że jemu zależy.. Ostatnio zaczynam powątpiewać czy nadaję sie do bycia w związku.. Dlaczego? Wszystkie męskie znajomożci, które zawieram ostatnimi czasy (okres kilkunastu m-cy) kończą sie na stopie koleżeńskiej.. Sama już nie wiem.. czy to ja zbyt długo sie „opieram” (z uwagi na osobiste dożwiadczenia), nie potrafię zawrócić facetowi w głowie, czy po prostu trafiam na wyjątkowo leniwych facetów.. czekających na kobiete, która wykaże zdecydowaną inicjatywę.. 😕 Najsmutniejsze jest to, że w pewnym momencie staje sie w pewnym sensie powiernikiem i „doradcą” w kwestiach damsko-męskich dla tych moich nowo poznawanych kumpli.. którzy „na chwile” zawrócili mi w głowie po to by ostatecznie odpuscić.. miszczuMember Tematów: 53Odp.: 1824Maniak ja to sie szybko wkurzam i stwierdzam „nie to nie, nara!!” ;p nie trzeba przeciez zaraz leciec z gosciem do lozka na zawolanie ale powoli i jednostajnie dawac mu coraz wiecej ;p jak widze ze sprawa nie idzie do przodu to po co mam sie meczyc ;p igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony uważam, że w życiu nic nie jest możliwe „na siłe”.. szczegolnie jeżeli chodzi o uczucia.. dlatego staram sie byc fair i jeżeli – że tak się wyraże, nie jestem kims absolutnie zainteresowana to wyraznie daje to do zrozumienia.. miszczu a co dla Ciebie oznacza: „jak widze ze sprawa nie idzie do przodu” ❓ furyMember Tematów: 5Odp.: 147Zapaleniec Miszczu ma racje, oczywiscie sprawa czasu, jaki poswiecamy na starania o kobiete to rzecz indywidualna – jeden odpusci po tygodniu, drugi bedzie walczyl dwa miesiace. Nie musi byc latwo, ani szybko, ale fajnie, jak widac jakis progres, i widac, ze to ma szanse dokads zawedrowac:) pamietajcie, tez, dziewczyny, ze to, ze facet odpuszcza, nie musi znaczyc, ze jest leniwy, czy nastawiony na szybka przygode. Czasem moze po prostu uznac, ze nie jestecie zainteresowane i przez grzecznosc nie potraficie dac tego do zrozumienia… przeciez my tez spedzamy godziny myslac „co ona miala na mysli”, czy „czy to cos znaczy” w odniesieniu do wielu, wielu sytuacji:) igaMember Tematów: 20Odp.: 916Zasłużony facetem nie jestem ale co do tego „fajnie, jak widac jakis progres, i widac, ze to ma szanse dokads zawedrowac:) ” zgadzam sie z Tobą zdecydowanie.. parafrazując.. „pamietajcie, tez, mężczyźni, ze to, ze kobieta odpuszcza, nie musi znaczyc, ze jest leniwa, czy nastawiona na szybka przygode, niezdecydowana, czy co tam jeszcze sobie chcecie… Czasem moze po prostu uznac, ze nie jestecie zainteresowani (na co wskazuje w jej mniemaniu Wasze zachowanie) i przez grzecznosc nie potraficie dac tego do zrozumienia… przeciez.. (Wy też) – my tymbardziej spedzamy godziny myslac „co on mial na mysli”, czy „czy to cos znaczy” w odniesieniu do wielu, wielu sytuacji:)” Jak zwał, tak zwał – to działa w obie strony 😉 WarnGirlMember Tematów: 50Odp.: 4672Guru Nie jestem facetem,ale co tam 🙂 Lubię być przepadam,ze snuciem miłosnych sieci,aby złapać faceta-wydaje mi się to takie hmmm… lubię kiedy mężczyzna mnie adoruje,kiedy zabiega o moje względy,stara się mnie zadowolić i być blisko nie znaczy,ze jestem jak bryła lodu,która nie jest w stanie wykrzesać z siebie nawet krzty zainteresowania 🙂 po prostu uważam,ze pierwszy krok powinien robić dawać jakież sygnały,które upewnią go,ze może przystapić do dzieła,ale żebym ja sama pierwsza wyszła z inicjatywą to nie 🙂 furyMember Tematów: 5Odp.: 147Zapaleniec Wlasnie, spawa zrozumienia wzajemnie wysylanych sygnalow to jest katorga:) Niby fajnie, podchody, emocje, niepewnosc, hustawka emocji, ale mnie na przyklad co namniej raz zdarzylo sie, ze na skutek zlej interpretacji zachowan z obu stron przegapic cos, co moglo byc piekne. Dopiero duzo pozniej, na stopie przyjacielskiej juz, doszlismy do tego, ze oboje chcielismy, niestety – nastapila seria jak z komedii pomylek, tylko bez happy endu. Jest taka cienka linia, po ktorej stapa facet, zastanawiajac sie, czy kobieta chce, czy nie chce. Z jednej strony nie chce odpuszczac, z drugiej nie chce byc uznanym za natreta, bo to dla faceta straszne jest. I tak to trwa od wiekow, zabawa w kotka i myszke:) Autor Odp. Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Wolicie zdobywać czy być zdobywani?"
Czego szuka w miłości mężczyzna spod znaku Skorpiona? Jeśli zastanawiasz się, czy jesteś w jego typie, ten artykuł pomoże ci znaleźć odpowiedź. Jaki typ kobiety najbardziej lubi mężczyzna spod znaku Skorpiona? Czego oczekuje od swojej partnerki? Jeśli poszukujesz informacji na ten temat, dobrze trafiłaś. Poniżej znajdziesz listę 5 przydatnych wskazówek, które podpowiedzą ci, czy jesteś spełnieniem jego także: Jak odzyskać zodiakalnego Skorpiona? Oto najprostszy sposóbMężczyzna spod znaku Skorpiona - co najbardziej lubi w kobietach?Kobiety, które są w typie mężczyzny spod znaku Skorpiona, to nie tylko przedstawicielki żywiołu Wody - panie Ryby i Rak. Horoskop partnerski tego znaku mówi także o tym, że jego dopasowanie z Baranem i Bliźniętami to udane połączenie. Jakich cech poszukuje mężczyzna spod tego znaku u swojej potencjalnej ukochanej? Muszą one być zgodne z jego charakterem. Sprawdź, czy macie szansę stworzyć szczęśliwy także: Zodiakalny Skorpion w sypialni. Jakim jest kochankiem?Jakiej partnerki poszukuje mężczyzna spod znaku Skorpiona?Według mężczyzny spod znaku Skorpiona największymi zaletami u kobiet są następujące cechy:1. TajemniczośćWprost przepada za kobietami, które nigdy nie odkrywają wszystkich swoich kart. Uwielbia się zastanawiać, co kryje się za ich spojrzeniem i o czym myślą, kiedy zapada cisza. Szczególnie w początkowych etapach znajomości czuje ekscytację, gdy potencjalna partnerka wydaje się UległośćW późniejszych etapach relacji Skorpion zawsze chce dominować. Pragnie, by ukochana była mu posłuszna i była skłonna się podporządkować. Lubi decydować o wszystkim i bardzo się irytuje, gdy spotyka się z odmową. 3. Potrzeba opiekiZodiakalny Skorpion każdego dnia troszczy się o swoją partnerkę. Nie tylko jej pomaga, ale w wielu przypadkach niemal wyręcza w obowiązkach. Bierze na siebie odpowiedzialność za jej sprawy, bo chce czuć się potrzebny i pokazać, że ma nad wszystkim kontrolę. 4. WytrzymałośćMężczyzna spod tego znaku ma mocną osobowość i zapewnia kobietom intensywne emocje. Z jednej strony kocha z całej siły i otacza opieką, ale z drugiej - często wywołuje konflikty. Jego partnerka musi wiedzieć, jak sobie z tym poradzić. 5. Szczypta agresji w łóżkuSkorpion jest uważany za jednego z najlepszych kochanków w całym zodiaku. Warto jednak zaznaczyć, że wyróżnia się na tle innych mężczyzn. On uwielbia awantury, które przenoszą się do sypialni. Jest namiętny, ale rzadko bywa przy tym delikatny. Szuka kobiety o identycznych także: Horoskop partnerski dla Skorpiona. Z kim możesz stworzyć udany związek?Szukasz miłości? Sprawdź, kto do ciebie pasuje:Lew, Ryby, a może Wodnik? Sprawdź, który znak zodiaku jest miłością twojego życia!
Tylko na siebie spójrz. W zasadzie niczego Ci nie brakuje – jesteś w świetnym wieku. Studentka. Schludnie się ubierasz, nikt nie może Ci zarzucić, że nie jesteś zadbana. Znajdujesz tego potwierdzenie, bo czujesz na sobie spojrzenia facetów mijających Cię na ulicy, metrze i podoba Ci się to, prawda? Ja również na Ciebie patrzę, bardzo dyskretnie, być może podobają mi się Twoje duże cycki, albo zgrabne nogi i zaciągnięte na dupę rajtuzy? Sporo o tobie wiem, w końcu tak wiele podobnych do Ciebie dup narzeka, na to, że faceci się ich nie trzymają. Ja nie byłbym wśród nich wyjątkiem – w końcu tak często zachowujesz się jak głupia pinda. Tak wiem, że żałujesz – wiem, że nie tak miało wyjść, no ale wyszło… Wiesz co mam na myśli? No właśnie, więc potraktuj ten tekst jako męską przysługę kierowaną do babskiego zgiełku i posłuchaj. Nie chodzi o to, że nie dajesz sobie rady w związku, chodzi o to, że dajesz z siebie za dużo. Poznajesz go w studenckiej pijalni piwa, klubie lub tinderze. Podoba Ci się bo lubisz kolesi którzy świetnie się prezentują, są inteligentni i błyskotliwi. Chwilę później przy zgaszonym świetnie wpuszczasz go między uda. Pieprzysz wstyd, a on pieprzy Ciebie – dziś wiesz, że jego język jest tego wart. Za kilka dni dasz mu znowu, drugi, trzeci i piąty – w końcu od miesiąca jesteście parą. Spędzacie razem większość wolnych chwil – często piszczysz, bo jego dłoń w podniecający sposób konfrontuje się z Twoją dupą. Uwielbiasz ten stan. Niech z Tobą zamieszka! Jest dla Ciebie ważny, na tyle, że możesz mu robić obiadki i prasować każdego ranka koszule. Zależy Ci i się starasz – i on to docenia, dlatego dopiero tuż przed weselem Twojej przyjaciółki serwuje Ci tekst “Nie zrozum mnie źle, ale to nie to. Wydawało mi się, że jestem gotów na poważny związek, ale jednak nie. Nie chcę Cię krzywdzić, a więc muszę odejść”. W jednej chwili wszystko jak krew w piach – ale nie… nie dasz mu w pysk, pomożesz mu spakować walizkę, aby chwilę po jego wyjściu osunąć się w histerii na podłogę. Współczuje, miałaś potencjał i jednak świetne cycki, dlatego zdradzę Ci gdzie popełniłaś błąd. Rada 1: Facet to nie świnia, facet to pies. A jak suka nie da to pies nie weźmie. Sorry dziewczyny, nie ma co owijać w bawełnę. Wiem, że gość Wam się podoba i ze wzajemnością, ale jeśli chcecie go w charakterze długotrwałym to na Boga nie pozwalajcie sobie wkładać łap w majtki na pierwszym czy trzecim spotkaniu. Wiecie co wtedy faceci myślą? Nie myślą, że jesteś ździrą – myśli odkładają na bok i po prostu korzystają. Najlepszym sposobem na utrzymanie psiura jest obojętność – i właśnie to zapamiętaj. Obojętność. Pies jest zaintrygowany kobietą która ma swój świat i swoje sprawy – i będzie za nią ganiał. Lubimy wyzwania i traktujemy je inaczej niż okazje. Miej na nas oko, bo naprawdę potrafimy bajerować – ceń nas jeśli mówimy od razu o swoich potrzebach, a nie zaraz po tym jak pakujemy do walizki swoje gacie. Rada 2: Na początku facet będzie Cię testował (i przesuwał granicę, aby jak najwięcej ugrać). I ty jego być może również – ale on to zrobi lepiej i dobitnie, bo inicjatywa będzie głównie po jego stronie. Zauważ jak z każdym dniem staje się coraz śmielszy, pozwala sobie na coraz to pikantniejszy flirt. Podoba Ci się to, wieczorami robisz się mokra i chciałabyś mięć go przy sobie. Jednak uważaj i pilnuj tego, aby Cię szanował. Pamiętasz jak wracaliście z imprezy? Chciał się do Ciebie wbić bo starzy wyjechali na weekend? Nie powinnaś mu na to pozwalać, bo powinien zasłużyć (i nie kurwa tym, że był dla Ciebie miły cały wieczór – większość by była, patrz na Twoje cycki). Ma problem, że jest trzecia w nocy i jest ciemno – niech wraca taksówką lub zadzwoni po kumpla – faceci nie są głupi, musiał się z tym liczyć. Mimo to go wpuściłaś, a zaraz potem trzymałaś mu w ustach. Powinien się odwdzięczyć i Ci wylizać – jeśli tego nie robi – nie ma do Ciebie szacunku i uwierz, że nie będzie się o Ciebie troszczył i o to, aby było Ci dobrze – w łóżku i poza nim. To brutalne, bezpośrednie, ale prawdziwe. Facetów banalnie czytać, ale niestety, Wam często to nie wychodzi – w przeciwieństwie do testów ciążowych. Seks to przykład dobitny, ale życiowych sytuacji będzie sporo. Bądź na starcie egoistką – jeśli planuje pod siebie, a tobie często te propozycje nie odpowiadają, to nie szukaj kompromisów (Równości nie ma i nie będzie, zawsze gdzieś ktoś musi stracić -czasem bo chce, czasem bo musi. Ale nie da się tego zrobić „po równo”). To jest potrzebne – jeśli będziesz dmuchała na niego, on prędzej czy później znajdzie sobie babkę, która będzie wiecznym wyzwaniem – faceci kochają dziewczyny niepokorne. Chcesz tego? Musisz wypracować na początku swoją pieprzoną linie obrony. Pierwsze tygodnie są decydujące i ustawiają zasady, którymi będziecie się kierować potem – lub wcale. Rada 3: Miłość zamieni się w przyzwyczajenie w momencie kiedy przestaniesz uwodzić. I to główny powód dlaczego świat nie służy dzisiejszym związkom. Ludzie po latach maja na siebie zwyczajnie wyjebane. Nawet nie potrafią pogadać jak dawniej podczas porannej jajecznicy. Pisałem już o tym, że koniec prawdziwych mężczyzn to twoja wina. W związku chodzi o uwodzenie i dymanie – brzmi prymitywnie, ale to ma sens, bo odwołuje się do pierwotnych potrzeb ludzkich, których nie zmieni XXI wiek i twój doktorat z socjologi. Przelewamy siódme poty godzinami w klubach fitness, nosimy markowe ciuchy i używamy tanich perfum. My faceci, bierzemy kredyty na mocne fury, a wy kobiety na drogą, niepraktyczną bieliznę. Wszystko prowadzi do jednego – wszyscy chcemy się podobać. Powodzenie u płci przeciwnej to władza. Kobieta, która pozwala zamknąć się w domu pod kloszem męża – straciła umiejętność uwodzenia. Nie mamy XVI wieku, abyście musiały za nas sprzątać i gotować pieprzone bolognese. Bozia rączki dała? Jak lubi, to niech sobie zrobi. Nie musicie spełniać naszych oczekiwań i nie róbcie tego, bo podporządkowując się pokazujecie, że zależy Wam bardziej. Nie możesz dawać się na tacy, tylko dlatego, że ma śnieżnobiałe zęby, ciemną opaleniznę i mówi do Ciebie “kotek”. Musisz to zrozumieć i nauczyć się uwodzić – nie wyobrażasz sobie do jakiego stanu jesteś w stanie doprowadzić faceta pokazując mu kawałek uda – i tylko tyle! Zrobimy jeszcze więcej, wszystko jeśli pokażesz kawałek cycka – i tylko tyle! Będziemy marzyć i trzepać zatracając się w bolesnej erekcji podczas wieczornego prysznicu. Sorry panowie, ktoś musiał im o tym w końcu powiedzieć. Niech zrozumieją, niech przestaną być głupie emocjonalne i nauczą się wykorzystywać fakt, że są kobietami – a nie rzeczami, którymi można się pobawić po pierwszej randce – na której byliśmy mili. A więc – chcecie spotkać się w weekend – nie masz czasu, bo widzisz się ze znajomą. Chce inny termin? Spoko, jutro – masz 45 minut na kawę w przerwie między zajęciami. Facet musi zrozumieć, że trzeba prosić i być cały czas w trybie stand by. Ty mu to wynagrodzisz – kokietując, intrygując i uwodząc – a w konsekwencji sprawiając, że będzie mu stał przez cały czas który spędzacie razem. Uwodzenie to gra i sposób na udany związek – związek, w którym każdy daje coś od siebie, bo każdemu zależy, tak samo – zawsze i wszędzie, ciągle. Powodzenia! 66,716 osób przeczytało
Mój przyjaciel zadał mi pytanie: „Kamil, myślisz ze to kobiety decydują o tym czy się prześpią z facetem, czy facet?” ..i tym samym natchnął mnie, bym napisał o tym cały artykuł, bo nie dość, że to ciekawy, ale przede wszystkim fundamentalny temat. No właśnie jak to jest na prawdę? Smutna prawda Niestety, ale w zdecydowanej większości przypadków to kobiety decydują czy i kiedy dojdzie do seksu. Facet tylko grzecznie czeka i po cichu liczy, że ten moment nastąpi jak najszybciej. Za tym tematem kryje się ogromny mechanizm społeczny, z którego większość osób nie zdaje sobie nawet sprawy. Jego trzonem, podstawowym założeniem i winowajcą całego zamieszania jest wszechobecnie panujące przekonanie, że kobiety posiadają CENNY SKARB, o który zabiegają faceci. Za ten skarb naturalnie uważa się ich ciało. Samo to przekonanie jest bardzo płytkie, ale taka jest brutalna prawda, w którą wierzą zarówno faceci oceniający kobiety w skali 1-10 na podstawie wyglądu i twierdzący, że mogliby ożenić się z tą, która ma np. największe piersi (znam przypadki facetów, którzy ożenili się głównie dlatego, bo jak twierdzą ‘Wolą żeby ruch*anie chodziło im po domu, a nie po głowie (!) ), ale i kobiety, które większość czasu przeznaczają na podkreślenie swoich zewnętrznych atutów. Opinająca wydekoldowana bluzka pokazująca 90% piersi (w końcu im więcej tym lepiej), krótka spódniczka/spodenki pokazująca długie nogi, szpilki które dodatkowo je wydłużają i podkreślają pośladki czy opinające legginsy, w których pośladki wyglądają jak dwie połówki smakowitego jabłuszka. My niestety średnio możemy wyeksponować naszą męskość, choć jeżeli one chodzą w wydekoltowanych bluzkach, to dlaczego my nie wypychamy sobie bokserek i majtek skarpetkami i chusteczkami, by nasze przyrodzenie sprawiało wrażenie 3x większego? Przecież one eksponują co mogą zawsze i wszędzie: NON STOP. (Chyba, że wierzysz w to, że chodzenie w szpilkach czy wżynających się stringach jest po prostu wygodne 🙂 ) To kobieta decyduje, kiedy da facetowi dostęp do swojego ciała (no właśnie, jest takie brzydkie powiedzenie: ’Ona mu dała’, ’Ona daje wszystkim’, a dlaczego nie ma ’On jej dał’, ’On się puszcza’?). Decyzja ta zależy od jej przekonań, wychowania i wielu innych czynników, ale zazwyczaj ona zrzuca z siebie ciuchy (zauważ też, że do języka powszechnego weszło dużo więcej związków frazeologicznych jak np. ’zrzucić z siebie ciuchy’, które jednoznacznie kojarzą się z kobietą, a nie facetem) i daje dostęp do swojego ciała w zamian za coś: za to, że oficjalne zostałeś jej chłopakiem (tzw. seks z miłości 😉 ) za to, że się starałeś: były 3 randki, kolacja, świece, i czekoladki za to, że coś wartościowego jej kupiłeś za to, że dzięki tobie może coś zyskać – np. drogę do kariery Seks za związek Zdecydowanie najczęstsza sytuacja to seks w zamian za związek. Większość kobiet/dziewczyn ma przekonanie, że seks może uprawiać tylko i wyłącznie ze swoim facetem/chłopakiem. Już o samym tym temacie można by mówić w nieskończoność, bo można ugryźć to od wielu stron: Karta przetargowa – Kobiety dobrze znają 'wartość swojego ciała’ dla faceta i sprytnie tym faktem manipulują. Jeżeli taka chciałaby zatrzymać go przy sobie na dłużej, to wystarczy odpowiednio pokazać swoje atuty, nakręcić go i sprawić, by zapragnął przespania się z nią – a później już tylko stwierdzić że niestety ale seks uprawia tylko ze swoim facetem. Cóż, biedak nie ma wyjścia i musi nim zostać. Druga strona medalu – jest taka, że np. w moich oczach kobieta, która zachowuje się w taki sposób – z miejsca traci. Wiem, że próbuje mną manipulować i na siłę grać niedostępną, by tylko mnie usidlić. Ba, najgorsze jest to, że nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że zachowując się w ten sposób pokazuje mi tylko, że jedyne co ma mi do zaoferowania – to jej ciało i wygląd. A to akurat jest już bardzo, bardzo smutne. Fundamentalne braki – Wielokrotnie poznawałem dziewczyny, które były tak śliczne, że mogłyby być na okładce jakiejś znanej gazety. Ale co z tego, jeżeli jedyne o czym mogłem z nimi porozmawiać to tipsy lub imprezy? Niestety ale sam wygląd nie jest w stanie zatuszować fundamentalnych braków jak osobowość, charakter czy pasje (O zgrozo! To chyba najgorsze co może być – kobiety bez pasji i celu życiowego! Paradoksalnie, ale w takich przypadkach nawet odechciewa się samego seksu. Wielokrotnie się przed nim wykręcałem i go odmawiałem, bo wiedziałem, że znów będzie wyglądał tak samo: Będzie wiało nudą!) Ciało ciałem, seks seksem, ale wiązać się z kobietą, która za swój największy atut uważa swoje ciało? Słabo! Zawyżone mniemanie – Do tego wszystkiego dochodzi ogromny odsetek tych, które mają zawyżone mniemanie o sobie i czują się lepsze od wszystkich dookoła, tylko dlatego, że są ładne (choć w życiu niczego nie osiągnęły i tak na prawdę wieje od nich pustką). Nie lubię tego typu kobiet, ale to nie ich wina. To wina facetów, którzy ją w ten sposób wychowali – od małego traktując jak księżniczki, czołgając się u ich stóp i wchodząc im w tyłek, tylko dlatego, że mają ładną buzię. Ciało to nie wszystko – Z drugiej strony ogromnie zyskuje w moich oczach ta, która pokazuje mi, że jej ciało to nie wszystko (a zdecydowanie nie powód, by wchodzić z nią w związek). Ma świetny charakter, poczucie humoru, jest otwarta, odważna i to sprawia, że chcę spędzać z nią więcej czasu. A wówczas jej ciało/seks jest tylko idealnym dodatkiem i wisienką na torcie. Z takimi kobietami lubię spędzać czas i wiem, że są tego warte. Niedostępność – To czego również nie lubię w kobietach, to granie na siłę niedostępnej. Dziesiątki razy zdarzały mi się sytuacje, w których ewidentnie między nami iskrzyło, mieliśmy na siebie ochotę (wiem, że ona również miała, bo pewnych rzeczy nie da się oszukać), ale na siłę się wstrzymywała, by tylko coś mnie (a może sobie?) udowodnić. Oczywiście nie jest to sytuacja bez wyjścia, bo bardzo łatwo można coś takiego przeramować, ale sam fakt że na siłę gra niedostępną, już mnie odpycha. Dlaczego? Tu wracamy do poprzedniego podpunktu: Dziewczyna takim zachowaniem pokazuje, że jedyne co może mi zaoferować (co ma najcenniejsze) to jej ciało. A serce, dusza, charakter? Pozorne wejście w związek – Takie zachowanie jest przyczyną nieszczerości facetów. Choć żaden się do tego nie przyzna, ale założę się, że praktycznie każdy (lub 9 na 10) miał w swoim życiu choć jedną sytuację, w której obiecał kobiecie: kolejne spotkanie, wejście w związek, wspólną przyszłość, wspólne plany, kontynuację znajomości, że jest sam (nikogo nie ma) itd …by w zamian się z nią przespać. A to już akurat baardzo nieszczere. To typowe 'dawanie nadziei’, by później przestać się odzywać, zrywać kontakt lub znaleźć inną wymówkę, by jednak z nią nie być Choć takie zachowanie jest żenujące, to dwie strony są winne – faceci, bo są nieszczerzy, a kobiety, bo szantażują facetów swoim ciałem. *Ciekawostka: Bardzo duży wpływ na kształt relacji w Polsce ma konserwatywna tradycja i mocno katolicki kraj. Gdy bywam za granicą i poznaję dziewczyny wielu różnych narodowości, praktycznie nie spotykam się z przekonaniem, że seks=związek. Seks to seks, a związek to związek. Jedno z drugim ma tyle wspólnego co McDonald z KFC. Przykładem mogą być chociażby Wyspy Brytyjskie, gdzie dziewczyny nie mają przekonań typu: seks jest zły, seks tylko z moim facetem, seks tylko po ślubie etc. Kto jest winny? Najgorsze jest to, że to my faceci nauczyliśmy je tak się zachowywać. Stawiamy kobiety na piedestale, uważamy za lepsze i bardziej wartościowe od siebie, nosimy im torebki i uważamy, że piękne kobiety nie puszczają bąków.. Dramat! Tym bardziej, gdy kobieta jest jeszcze atrakcyjna fizycznie – 99% facetów zachowują się przy niej jak miękkie cipki. Boją się ją urazić, nie chcą by źle sobie o nich pomyślała, wysyłają jej buziaczki na naszej klasie i facebooku, słitaśnie komentują jej zdjęcia, kupują kwiaty, czekoladki, bilety do kina, nie sprzeczają się, są ulegli, nie klną w jej towarzystwie, komplementują na każdym kroku, znoszą jej fochy, zaciskają zęby gdy nie podoba im się jej zachowanie i tak dalej… Gdyby mnie kobiety traktowały w taki sam sposób, to dlaczego miałbym nie sądzić, że jestem lepszy i bardziej wartościowy od nich? Dlaczego nie miałbym grać wartością, manipulować i szantażować jeżeli i tak bym wiedział, że zrobią wszystko bym tylko zapragnął 'zrzucić z siebie ciuchy’? Nasze skarby nie są cenne? Jak jest na prawdę? Czy tylko kobieta posiada cenny skarb? Czy nasze 'skarby’ nie są już cenne jak te kobiece? Mówią, że do tanga trzeba dwojga. Czy nie powinno być tak, że w równej mierze decydujemy o tym, czy pójdziemy do łózka czy nie? Przecież obydwoje jesteśmy dorosłymi ludźmi i tylko i wyłącznie od nas zależy czy zrobimy to po 5 minutch znajomości, czy dopiero na 5 randce. Czy istnieje seks bez kobiety? Nie A czy istnieje seks bez faceta? Również NIE (pomijając skrajne przypadki jak homoseksualizm etc) Kobieta potrzebuje nas w łóżku tak samo jak my potrzebujemy jej. Z tego wynika fakt, że tak samo jak my zabiegamy o ich względy (i to, by znalazły się w naszym łóżku), tak samo one powinny o to zabiegać. I tak by było, gdyby nie to, że uczymy je innego zachowania. Uczymy je tego, że ich skarb jest cenniejszy, niż nasz. Uczymy je, że przyjemność jaką odczuwa kobieta w trakcie seksu z facetem jest mniejsza niż przyjemność jaką odczuwa facet w trakcie seksu z kobietą. I chociaż to totalna bzdura i paradoks, to właśnie tak do tego podchodzi większość facetów. *Ciekawostka: tak samo podchodzi się do pieszczot oralnych. Panuje przekonanie, że zrobienie facetowi dobrze (blowjoba) równa się dla kobiety z zerową przyjemnością, a robi to tylko i wyłącznie dla niego. Prawda jest taka, że odczuwa z tego taką samą przyjemność jaką facet, który jej robi dobrze. Kobiety (nie) lubią seksu No właśnie, kolejna rzecz. Określenie ’Zrobić facetowi loda’ jest uznawane za wulgarne, obraźliwe i poniżające. To dlaczego określenie ’Zrobić kobiecie minetkę’ rozchodzi się po kościach i nikt nie uważa go za poniżające czy obraźliwe? Przecież to to samo! I znów wychodzi na to, że kobiecie nie przystoi wykonywać żadnych czynności seksualnych, a zrobienie facetowi dobrze – uwłacza jej godności (kolejna najczęściej powtarzana bzdura, w którą wszyscy wierzą). Natomiast gdy facet je wykonuje – wszystko jest ok, bo przecież to tylko my lubimy seks i moglibyśmy non stop go uprawiać. Natomiast gdyby kobieta miała uprawiać go częściej niż raz dziennie, czy nawet raz w tygodniu/miesiącu – wówczas za każdym razem gdzieś tam zdychałby mały kotek.. Jedną z przyczyn całego tego zamieszania i mętliku w głowach facetów jest fakt, iż większość z nich uważa, że: kobiety NIE lubią seksu, NIE mają tak dużych potrzeb jak faceci, NIE myślą o nim non stop, NIE rozmawiają o nim z koleżankami i NIE stanowi to dla nich jedną z absolutnie podstawowych potrzeb. Wcale się nie dziwię, że kierując się takim przekonaniem, facetom wydaje się, że muszą się napocić, nakombinować, nastarać i natrudzić, by do tego seksu doprowadzić. Bo przecież kobieta ma w głowie tylko różowe jednorożce i bajki o wymarzonym księciu na rumaku.. [Jeżeli chcesz poznać podejście kobiet do seksu, to przeczytaj pierwsze zdanie tego akapitu po dwukropku, pomijając słowo NIE] Równouprawnienie Osobiście zawsze w tej kwestii dążyłem do równouprawnienia: Kobietom pokazywałem, że to nie tylko od nich zależy czy pójdziemy do łóżka czy nie. To nasza wspólna decyzja, a nie tylko jej. Ja również muszę tego chcieć i vice versa. Facetów nauczałem, by nie traktowali kobiet jak posiadaczki cenniejszego skarbu, bo przez takie zachowanie kobiety wierzą, że to od nich zależy. Z założenia to powinna być wspólna decyzja. Bo jaka w tym przyjemność, gdy tylko jedna osoba chce? Czy facet może mieć dużo seksu? Może i wbrew pozorom nie jest to aż tak skomplikowane. Możesz mieć tyle seksu, że Twoim jedynym ograniczeniem będzie wydolność Twojego organizmu, czas i pieniądze przeznaczane na prezerwatywy (uwierz mi na słowo : ) ). Przede wszystkim zacznij od zmiany przekonań o których pisałem wyżej. To absolutny fundament bez którego nie ma mowy o bogatym życiu seksualnym. Jeżeli wciąż uważasz, że ostateczna decyzja w kwestii seksu należy do kobiety – to na pewno w Twoim życiu wielu kobiet nie było i na pewno wielu też nie będzie. Od czego zacząć?: Przestań traktować kobiety jako lepsze i bardziej wartościowe od siebie. Nie wywyższaj tych kobiet, które mają ładniejszą buzię. Piękno w naszych czasach jest czymś bardzo powszechnym, a cytując Małego Księcia – „Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”. Pokazuj kobietom, że ciało to jeszcze nie wszystko. Wygląd zewnętrzny jest ważny, ale on sam nie wystarczy (a na pewno nie do stworzenia dłuższej relacji) Miej własne zdanie i nie zaciskaj zębów siedząc cicho, gdy nie podoba Ci się jej zachowanie. Powiedz jej to, nawet gdybyś miał przez to ją stracić (uwierz, że w dłuższej perspektywie zyskasz znacznie więcej), Bądź z nimi szczery. Nie dawaj kobiecie nadziei związku tylko dlatego, by ją przelecieć. Tak zachowują się niedowartościowani faceci. Nie odpłacaj złem za zło. Gdy kobieta próbuje Ci coś udowodnić, gra niedostępną, próbuje Cię szantażować seksem – nie daj się wciągnąć w tanie gierki i sztuczki manipulacyjne. Ma prawo mieć takie przekonania (widocznie na jej drodze nigdy nie stanął normalny facet, który miał poukładane w głowie). Dojdź do nich i je zmień. Być może dzięki Tobie nauczy się czegoś nowego, zmieni podejście do życia – a później sowicie Ci to wynagrodzi. Nie bądź na każde jej zawołanie. Masz swoje życie, a najgorsze do czego możesz doprowadzić, to cały swój świat zbudować wokół kobiety (pisałem o tym więcej TUTAJ). Przestań za każdym razem gdy chcesz coś powiedzieć lub zrobić- zastanawiać się czy to spodoba się kobiecie czy nie. To zwykłe poniżanie się i wkradanie się w jej łaski poprzez podlizywanie. Komplementy: Nie komplementuj jej na każdym kroku, a jeżeli chcesz bardzo chcesz to zrobić, to nie skupiaj się na jej urodzie tyko innych cechach. Uświadom sobie, że kobiety lubią i potrzebują seksu tak samo jak Ty. Zdziwisz się, ale często potrafią być dużo bardziej perwersyjne niż faceci i dużo częściej o nim myśleć niż my. Nie uzalezniaj swojego poczucia wartości od tego jak wyglądasz. Więcej przeczytasz w artykule: Wygląd – najczęstsza wymówka czy największe zmartwienie? *Jaki jest jeden z moich sekretów? Nie nakłaniam kobiet, by poszły ze mną do łóżka, tylko odwracam sytuację i sprawiam, by same tego zechciały. Nigdy nie pada z moich ust pytanie: Czy masz ochotę na seks ze mną? Czy pójdziemy razem do łóżka? Jeżeli z nią rozmawiam, to w taki sposób, by sama doszła do wniosku: ’Kurde, chciałabym się z nim przespać’, ’Hmm, ciekawe jaki jest w łóżku’, ’Mam nadzieję, że wylądujemy w łóżku i nie będę musiała długo na to czekać’, ‘Seks z Tobą na pewno nie byłby nudny’. Jeżeli tańczę, to również w taki sposób, by zaczęła się zastanawiać jakby to było trafić ze mną do łóżka lub sprawiam, by sama zaczęła dążyć do jakiegokolwiek zbliżenia, by rozładować to co między nami się wytworzyło. Wystarczy, że…[limit-article-here] stosuję się do powyższych zasad i fundamentów przedstawionych w tym artykule, a w większości przypadków moja rola polega już tylko na trafieniu do jej wyobraźni i mentalnym podnieceniu jej lub sprawieniu, by poczuła się komfortowo z moim dotykiem – i fizycznym podnieceniem jej (bez względu na to czy siedzimy na randce lub tańczymy na parkiecie). Później praktycznie nie muszę już nic robić, zazwyczaj pozostaje już tylko kwestia logistyki. Mam nadzieję, że od teraz będziesz miał nieco inne spojrzenie na ten temat. Prawda jest taka, że żyjemy w czasach, w których to kobiety mają nad facetami kontrolę. Szczególnie w temacie seksu. W większości przypadków to one decydują kiedy i czy w ogóle do niego dojdzie. Teraz już wiesz, że te role można łatwo odwrócić i sprawić, by to kobieta za Tobą goniła i robiła wszystko, żeby tylko wylądować z Tobą w łóżku. I tego Ci życzę! PS. Polecam Ci mój najnowszy artykuł o seksie: O co chodzi z tym seksem? Czy bycie łatwym jest ok? Have fun, Orety
czy facet lubi zdobywac kobiete